wtorek, 14 września 2010

Julka i Zdzisio

Dzisiaj przedstawiam kolejne moje twory, czyli anielicę Julkę oraz anioła Zdzisia.
Słów kilka.
Anielica miała być mniejsza, miała być szczuplejsza, miała być pastelowa ... a wyszła zupełnie inna. Wesoła, kolorowa i pulchna. Przyjemna jak poduszka.
Miała mieć też dwie siostry, ale coś czuję, że zostanie jedynaczką.
Mam nadzieję, że trafi na dobrych opiekunów. Zresztą jest przeznaczona na szczytny cel, czyli aukcję charytatywną dla malej chorej dziewczynki. http://pomozmyamelce.blogspot.com/





A to Zdzisio. Taki zwyczajny Zdzisio. Taki chłopek-roztropek. Zywkły, prosty, skromny. Ale taki miał być.










Wchodzę od kilku dni na rózne blogi z rękodziełem. I jestem zachwycona. To co potrafią dziewczyny wyczarować, to mi się w głowie nie mieści. Ale też powoduje to u mnie nowe natchnienia, nowe chęci do zrobienia czegoś innego i nowego. Jak widzę króliki strojne, kolorowe, z kokardkami, z guziczkami, z ozdobami to mam ochotę takiego zrobić, a jak widzę króliki proste, lniane, w beżach i brązach, takie skropmne, choć też pełne uroku to mam ochote uszyć takiego. I bądź tu człowieku mądry ;)




2 komentarze:

  1. Szyj wiec ROZNE-raz strojne-raz 'przasne-lniane',bo to,co dotad pokazalas podpowiada mi,ze masz Dar i pomysly.Sliczne sa te nowe'Tworki':-)
    -Pozdrawiam-psiankaDK-

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Psianką... Szyj takie na jakie w danej chwili masz ochotę... Odrobina zmian też jest potrzebna...
    A wracając do Twoich Króliczków... Są śliczne choć najbardziej mnie urzekły te, które mają ciałko z kolorowej tkaniny. Dodaje im to niesamowitego uroku...
    Pozdrawiam ciepło...

    P.S. Rumieńce możesz "namalować" zwykłym cieniem do oczu, sypkim pudrem lub po prostu farbką do tkanin... ;*

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.