środa, 26 października 2011

Wysyp zdjęć i monster high :)


Witam po dłuuugiej przerwie.
Najpierw się wytłumaczę, dlaczego tak długo nie było zdjęć.
Mój aparat odmówił współpracy. Kategorycznie.
Pożyczyłam aparat od taty, ale to dość "wiekowy" model i jest na baterie.
Akumlatorki oczywiście gdzieś zaginęły (pożarła je jedna z zabawek córki, która, nie wiem za dużo rozkręcania) i działałam na zwykłych bateriach.
Ale działanie było do "kitu" , 2-3 zdjęcia i po bateriach.
Chcąc-nie chcąc musiałam poszukać akumlatorków.
Czy znalazłam? Widzicie sami, zdjęcia to znaczy są baterie ;)

Ten dziwoląg to marzenie mojej córki, co prawda pewnie miała na myśli kupną maskotkę serii Monster High (której jest oczywiście wielką fanką, mam nadzieję, iż jak zawsze na 5 min ;)
Szkoda mi było kasy na kupne "takie byle co" więc stwierdziłam że uszyję sama.
Jak wyszło, widzicie. Córka mega zachwycona.
Tylko ja muszę uszyć jeszcze dla drugiej, i już mi nie jest tak wesoło ;)



Tu zdjęcie mojej i oryginału .




Wykonałam też dwa świąteczne króliki.
Ciepło im, mają szale, czapy - byle do wiosny :)







Oraz prawdziwy wysyp aniołów śpiochów.
Wszystkie na zamówienie.
A kolejne już czekają na ubrania...
Prawdziwe śpiochowe szaleństwo.
Motyw przewodni - ptaszki.












Wyrównaj do środka
Z imionami dzieci do których polecą :)



Jedna różowa króliczyca, budząca zachwyt dziewczynek.


Oraz marchewkowa parka.
Pani zresztą już ma swój dom, a Pan został całkiem sam :(
Na ubrankach mają aplikacje z filcu - marchewki.


I tyle na dzisiaj, mam nadzieję że tym razem szybciej tu zawitam (wiem, wiem wciąż tak obiecuję)
i szykuję Candy, mam nadzieję iż będą chętni.
Pozdrawiam
Asia

środa, 5 października 2011

Jesiennie, choć pogoda wiosenna...


Witam Wszystkich którzy tu jeszcze zaglądają,
bo po tak długiej przerwie
to chyba garstka została.
No cóż, pogoda nadal piękna,
bardziej wiosenna niż jesienna,
więc korzystam i spędzam sporo
czasu na świeżym powietrzu,
a na szycie pozostaje mi wieczór.
Nawalił mi aparat fotograficzny,
który gdy ma ochotę to działa,
gdy nie ma - nie działa.
I raz mi się udaje zrobić zdjęcia moich tworów,
innym razem nawet nie zdążę ich sfotografować
bo już mają nowe domy.
Ale zapewniam Was,
że szyję, tworzę, i mam mnóstwo pomysłów.

Poniżej przedstawiam Wam anielicę - fryzjerkę.
Robiona na zamówienie,
jako prezent dla fryzjerki,
mam nadzieję iż będzie fajną ozdobą salonu fryzjerskiego.
Oczywiście ma wszystkie ważne akcesoria fryzjerskie czyli:
nożyczki, lusterko, grzebień,
spinki aby podpiąć włosy, i lakier w spray-u ;)


Kolejny anioł był wyzwaniem.
Robiony na 18-te urodziny dla pewnego Ziemowita.
Opcje były różne: anioł diabelski, anioł w garniturze, śpioch...
ale coś mi nie pasowało, za "sztywne to by było.
A dzisiejsza młodzież to luzaki.
No i powstał anioł na luzie.
Bluza z kapturem, spodnie dresowe, czapka, okulary...
no myślę, że był fajnym dodatkiem do głównego prezentu.

Przedstawiam Wam też mojego pierwszego słonia,
a raczej słonicę.
Słonica Andzia (myślę iż to imię świetnie do niej pasuje)
jest wielką damą, z szydełkowym kwiatkiem za uchem,
oraz bransoletką do kompletu.
A no i ma aplikację filcową truskawki.
Wiem, że już po sezonie truskawkowym
ale tak mi się spodobały te truskawki,
że pewnie teraz zagoszczą no ubraniach moich tworów.
(truskawka też mój twór ;) )


Pan żyraf Zenon, już gotowy na jesienne chłody.
Ciepły golfik założony, więc w długą szyję cieplutko.


Króliczyca Zofia, z beretem, z torebką, wychodzi na miasto.
Trzeba rozejrzeć się za butami ;)


I na deser kicia Ramona.
Słodka kotka, w sukience z aplikacjami truskawek.
(mówiłam Wam, że mnie zauroczyły, mała rzecz a cieszy )


Ramona, Anka, Zenon i Zofia czekają na przygarniecie.
Więc jakbyście słyszały,
że ktoś szuka przytulacza z sercem, to piszcie.

A poniżej całe doborowe towarzystwo w jesiennej stylizacji.
Wrzosy, ozdobne dynie naprawdę nadają jesienny klimat.
Dostałam jeszcze świetną gałąź pigwy,
ale to już w następnym wpisie, mam nadzieję iż będzie to niebawem.
Pozdrawiam Wszystkich którzy tu zaglądają,
kłaniam się nisko za każdy komentarz.
Dla takich komentarzy warto szyć :)
Asia