środa, 18 kwietnia 2012

Małe co nie co :)


Nowe lalki.
Anioł dla Gabrysi z okazji chrztu św.




Oraz dwie lalki Fizia i Lola



Lola





Fizia





Pozdrawiam i lecę dalej, papa
dzięki za miłe słowa :*

wtorek, 10 kwietnia 2012

Osioł, wykrój i lala

Witam po przerwie świątecznej.
Nie za długiej, ale zawsze :)

Zamarzyło mi się uszyć bratankowi "od zająca"
maskotkę-
przytulacza do spania.
Mój brat i bratowa bardzo lubią konie, szczególnie na biegunach.
I mają ich sporo, i są naprawdę wyjątkowe.
Więc pomyślałam
"hmm, fajnie by było Wiktorowi uszyć
takiego fajnego konia do spania".


Plan był prosty.

Szukam konia który by mi odpowiadał.
Oraz szukam na niego wykroju.
Banalnie proste prawda?

I jest, jest koń z moich wyobrażeń,
ciut go mocniej wypcham, ale będzie super.

Znalazłam go na blogu koleżanki W mysim świecie
bo jej Kobyłka mnie zauroczyła.(zobaczcie sami)
Potem zaczęłam poszukiwania wykroju,
i na pewnym forum mnie poratowano.

Pełnia szczęścia !!!

Wyrysowane, przeszyte, wywinięte, wypycham i ..............



szok, toż to osioł !!!

No wypisz, wymaluj powstał
z podanego wykroju osioł !

Co prawda, wyszedł fajny, i taki inny,
ale to jednak osioł.

No cóż, pomyślałam,
trudno dostanie Wiktor osła zamiast konia
(bo już nie miałam czasu na zmiany wykroju).
Więc poniżej przedstawiam Wam osła,
który zrobił mnie w konia ;)
Do kompletu powstała poduszka z imieniem.

PS. Osioł ma celowo pidżamkę, bo ma służyć do spania.










Bamboszki były obowiązkowe, pierwsze jakie szyłam w rozmiarze xxl
Wykrój zrobiłam na tzw. oko.




A poniżej wykrój na Osła (czy tez konia)
Wiem już której części wykroju brakuje aby powstał pysk konia.
Może kiedyś to zmodyfikuję.
Na razie wychodzi osioł.
Może ktoś skorzysta i uszyje własnego osła.







Ale jak to ze mną bywa, było mi mało "zawirowań" wykrojowych, i
zmodyfikowałam mój wykrój na lale.
Dodałam jej prawie 8cm, i mierzy teraz 40cm.
Wydłużyłam jej nogi, wyszczupliłam szyję, zaokrągliłam twarz.
I bardzo mi się taka podoba.
Och, gdybym tak sobie mogła tu odjąć, tam dodać, byłoby cudnie ;)



Misiaczek musi być ;)



Buty i getry - moda na czasie.



Oraz nowy pomysł na włosy.

Lalkę uważam za udaną, i tylko troszkę mi żal
bo to ostatnia która ma ubranko z materiału
w biało-różowe paski.

Pozdrawiam i sama jestem w szoku.
Bo ja tyle napisałam ????
Chyba dzięki Waszym komentarzom wena mi wróciła :)
Pozdrawiam
Asia

PS. A tak w ogóle to przypomniała mi się piosenka
"Widziano także osła którego mrówka niosła ..." pamiętacie ?

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Czas wiosenno- świąteczny


Brak mi weny.
Brak mi weny na tytuły postów.
Brak mi weny, aby nadawać moim tworom imiona.
Brak mi weny na ten wpis...
więc nie będę za dużo pisać, tylko się pochwalę
jaka byłam pracowita w zeszłym tygodniu.

Królik Alfred











Króliczyca Anna








Szyłam też lalki na wzór pewnego małżeństwa,
które obchodziło 40-tą rocznicę ślubu.
Mam nadzieję iż niespodzianka się udała,
no i że się spodobały.
Jaś i Ala




Kolejna lalunia z misiem,
tym razem niech jej będzie Amelka









Kolejna długonoga anielica - Teresa
z kwiatkiem w dłoni.







Jej siostra - Dorota








Jest też królik o bosych stopach
- Henio




A tu cale towarzystwo na kiermaszu wielkanocnym
w mojej miejscowości






I z bliska, moje stado gęsi



A poniżej dzieła autorstwa mojej mamy,
mistrzyni robienia na drutach.
Tak, tu Was zaskoczę, koszyczki nie są robione na szydełku a
na drutach. Moja mama jest w tum prawdziwą mistrzynią.





I jeszcze stado zajączków wielkanocnych, istny atak.






Na tym kończę, ten jakże bogaty w opisy post ;)
Idę szukać mojej weny, może gdzieś błądzi ?


A Wam, wierni czytelnicy (a raczej oglądacze, bo czytać to tu nie ma co),
moi kochani komentujący, oraz Ci którzy trafili tutaj po raz pierwszy,
życzę
Zdrowych, Spokojnych
Świąt Wielkiej Nocy
oraz
smacznego jajka !
Asia