poniedziałek, 2 stycznia 2012

W nowym roku...


... na moim blogu wysyp nowości które uszyłam.
Może nie są to ozdoby powalające, ale swój urok mają.
Fajnie wyglądają, gdy jest ich kilka koło siebie.
Jakby ktoś był chętny to przypominam,
że można je nabyć tu - Tildowo :)

Pierwsze co przedstawiam to domek.
Choć zdjęcia nie oddają jego uroku,
to musicie uwierzyć mi na słowo, że go posiada.
Zresztą, mam uszyte takie i dla siebie.



Poczyniłam też, po raz pierwszy girlandę walentynkową.
Choć myślę, że może ona być ozdobą cały rok.
Ja powiesiłam na komodzie, może też wisieć
na np. piekarniku, a chyba najlepiej wyglądałaby na oknie.



Girlanda to trzy tildy trzymające w rękach serduszka i truskawki.
Girlanda ma dł. ok 42cm.





Do kompletu uszyłam też pierwszego ślimaka.
I powstał ptaszek.



A tu już kpl. misiu z ptaszkiem.
Misiu "nadziany" na patyk może być ozdobą,
bez patyka - mini przytulanką.


Zawieszka ptaszek z dwoma truskawkami,
oraz z haftem "love" (wykonany przez ze mnie)
Jest naprawdę urocza.






Kolejne kpl. to dwa ptaszki oraz śmieszny misiu.
Misiu ma filcowe serduszko.





Oraz kpl. dwóch ptaszków , oba mają z boku hafty.




A tu już kpl. ptaszek i króliczek.
Króliczek ma rozbrajający uśmiech.





Z tego samego materiału, ale z inną koronką, uszyłam dwa ptaszki,
ptaszki szyje się świetnie i fajnie wyglądają w doniczkach.






A mały królik - ten poprzedni, tak mnie zauroczył, że powstały
trzy kolejne, każdy w innym rozmiarze.
Uwielbiam je, za te uśmiechy.







A tu najstarsza z sióstr w zbliżeniu :)

Pozdrawiam Was i jeszcze dodam,
że bardzo podoba mi się na innych blogach
jak dziewczyny odpisują na komentarze.
Tworzy to pewnego rodzaju bliskość pomiędzy komentowanym
a komentującym, więc i ja u siebie na blogu wprowadzam ten zwyczaj :)
Może to zachęci, aby więcej osób komentowało mojego bloga,
a wiem, ze statystyk że wchodzi ich tu sporo.
Byłoby mi bardzo miło.
Pozdrawiam
Asia

12 komentarzy:

  1. pięknie, króliczki są cudowne :) i jak ,że wesołe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowności. Ptaszorki, misiorek, królisie przeurocze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy masz na to wszystko czas? to już nie hobby, ale niemalże produkcja, i to nie dom, tylko fabryka... ;-) Tyle cudowności, że aż w głowie się kręci... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. coś mi dzisiaj komp szwankuje i jakieś szaleństwo z komentarzami się odbywa, za co przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko piękne!!! Nie dziwię się, że poszłaś za ciosem i naszyłaś króliczków - są REWELACYJNE i takie rozbrajające ;-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale narobiłaś tego mnostwo wszystko jest takie miłe i sympatyczne że aż chce sie oglądac bez przerwy-pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczności, bardzo pracochłonne, ale jak cieszą oczy...

    OdpowiedzUsuń
  9. pauulisko i Blue-Anno, bardzo dziękuję za miłe słowa, bardzo budujące.
    hanuszko - czas mam najczęściej gdy dzieci śpią, i praca mi wtedy też najlepiej idzie, choć przyznaję że sypiam mało, ale ja tak mam. Za "szaleństwo komputerowe" nie przepraszaj, znam to z autopsji, tak bywa :)
    Asico - dzięki wielkie, kolejne już czekają.
    visano- dziękuję bardzo, ja widzę iż Ty zawsze u mnie na blogu jesteś i doceniasz, jest to bardzo, bardzo miłe, za co dziekuję :*
    monikal- ciesz oczy do woli :))

    OdpowiedzUsuń
  10. U Ciebie jak zawsze tyle wspaniałości. Nie wiem co ładniejsze. Choć ten miś w kratkę jest chyba najsłodszy. Mam nadzieję, że moja wizyta pomoże i nie będziesz miała już doła;))))) Pozdrawiam i serdecznie zapraszam na nowe śmieci:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ogladając te wszystkie cudeńka jestem pod wrażeniem, podziwiam zapał i zdolności manualne :)Girlanda walentykowa jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudnie uśmiechnięte króliśki.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.