wtorek, 2 listopada 2010

A moja mama...

To potrafi pięknie na drutach robić. Tak, będę się dzisiaj przechwalać. Bo moja mama to dla mnie mistrzyni w robieniu na drutach (no babcia jeszcze, też jest mistrzynią) .
Ja poprostu drutów i szydełka nie kuma, i nic na to nie poradzę.
Więc tym bardziej doceniam.
I tak powstało ubranko dla aniola świątecznego.
Ubranko -dzielo mamy. Stylizacja - ja.



PS. Moje córki mają wszystkie lalki ubrane :)






1 komentarz:

  1. Ale zazdroszcze zarowno aniolowi jak i coreczkom, ja tez taka "lewa" do robienoa na drutach...eh, kompleksow chyba dostane

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.