piątek, 19 listopada 2010

Edzia


Przedstawiam Wam moją pierwszą lalkę. Dużą, całe 72cm. Ma na imię Edzia. Jest blondynką o długich nogach :) Nosi piękną biżuterię. Siedzi i duma...



Ma jedne z najmodniejszych w tym sezonie kozaczków.
A pod spódniczką majtasy, z brązową koronką. Musi być ciepło jesienią.
Miałam zamiar ją uszyć już jakiś czas temu, ale wciąż mi brakowało weny. Aż tu nagle, wczoraj w nocy mnie naszło. Po szyciu prawie "hurtowym" królików, śpiochów i aniołów, jakże to miła odmiana. I wiele radości dla mnie.
Mam nadzieję, iż Wam też się podoba.
Pozdrawiam.

5 komentarzy:

  1. Pierwsza lalka? Kobieto, masz talent, moja pierwsza to maly potworek i kiedy patrze na ta Twoja to az buzie zapominam zamykac z wrazenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Edzia jest piękna!!!! wyjątkowa!!! Czarująca!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna!!! No i galoty mnie rozwaliły :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super Ci wyszła ta lala!I nie mów,że Ty ją tak w jedną noc skończyłaś!?
    Co do wyróżnień,to nie jest tak ,że ich nie doceniam.Doceniam i to bardzo.Tylko mam wrażenie,że dostałam je,bo ktoś otrzymując swoje został zobowiązany do przekazania go kolejnej osobie.Ta właśnie konieczność "podania dalej" tak nie bardzo mi się podoba. Chciałabym aby wyróżnienia przyznawane były bez żadnych warunków,z potrzeby serca.
    Komentarz jest mój i tylko mój :)Dlatego tak bardzo mnie cieszy:)
    A Ty masz może mało komentarzy,ale za to masz zamówienia na swoje prace,a to najlepszy dowód na to ,że się podobają:)
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę by przybywało Ci obserwujących i komentujących :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza !!! Jest świetna, zresztą przejrzałam cały Twój blog i jest super, wszystkie Twoje prace bardzo mi się podobają !!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.