środa, 2 czerwca 2010

To już się robi niebezpieczne



Bo wpadam w jakiś ciąg szycia krolików. Już planuję kogo jakim obdaruję, biorę do ręki materiał imam w głowie pomysł na królika. On jeszcze nie gotowy, a ja już myślę co mu dodać, co wymyślić...Którego sprzedać, którego zostawić w domu... Tylko ... mi się wszystkie podobają :)

To chyba jakaś choroba. Dziwi mnie to, że w wieku ponad 32 lat (o boże!) przychodzą mi do głowy takie różne pomysły. Sama nie wiem skąd. Ale cieszy mnie to.

To najnowszy pomysł i wykonanie. Prezent dla nowożeńców. A na nim -MIECIA i MIECIU. Na nową drogę życia, oby młodyms szczęście przyniosły :) Oczywiście oni siedzą na prezencie, są tam w zastępstwie kwiatów, ktore tak szybko więdną. A moje króliki nie !

PS. Dodam, bardzo nieskromnie, że napisałam wierszyk na konkurs Bebiko. I zostałam nagrodzona przez jury, jako pierwsza z 50 osób :) Bardzo to miłe. No i paczka przyjdzie, w niej misiu pluszowy oraz zabawki edukacyjne, a tego nigdy za wiele.

1 komentarz:

  1. Gratuluję! Wklej - nieskromnie - ten wierszyk - niech wszyscy go poznają :-)
    Króliki pasiate są niesłychanie klimatyczne. A para młoda - świetna!
    pozdrowienia
    aga

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.