środa, 2 czerwca 2010

Co robiłam gdy mnie nie było...

oczywiście nadal maso solne anioły, stojące i wiszące. W kapeluszach i bez. Jak kapelusz to materiałowy, lub z masy solnej. Malowane farbami lub bejcą. Tak, bejca daje niesamowite efekty. Np.płaskorzeźba tak pomalowana wygląda jak płaskorzeźba z drewna. Nie widać tego na zdjęciu, ale gwarantuję Wam, że na żywo tak to wygląda.

Płaskorzeźba - zakochane anioły, wykonane na rocznicę ślubu mego brata, wysokość ok.30cm. W masę włożyłam tekturę. Malowałam też farbą złotą. Wyszło super!

Podarowałam też na chrzciny, nietypowe życzenia chrześniakowi, bo napisane na kartce i z namalowanym prze ze mnie misiem, oraz duży obraz misia do kpl. Coś innego, ale bardzo mi się spodobało.

i obrazek

oraz nowy "model" aniołów, tym razem kapeluszniki


to na tyle, bo podzielę te wpisy na kilka, bo inaczej jeden wpis miałby kilka stron :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.