W zeszłym tygodniu zostałam poproszona przez przyszłą pannę młodą,
Katarzynę (pozdrawiam), o uszycie poduszki na obrączki.
Miała być skromna,
elegancka i z akcentem różowego (kolor przewodni).
Niby jest ich w necie sporo,
ale wszystkie takie przekombinowane,
a to satyna, a to koronka, tu falbanka, tam kokarda, tu różyczka...
a obrączki w tym wszystkim giną.
A są przecież bardzo ważnym symbolem.
Pomyślałam, podumałam i zabrałam się do pracy.
Efekt poniżej.
Myślę iż są takie jak oczekiwała Kasia,
a do tego wyjątkowe bo robione ręcznie.
Haftowanie tak mnie zachwyciło,
tak mi się to "miło" robi, że od czwartku uszyłam 5 poduszek :)
Katarzynę (pozdrawiam), o uszycie poduszki na obrączki.
Miała być skromna,
elegancka i z akcentem różowego (kolor przewodni).
Niby jest ich w necie sporo,
ale wszystkie takie przekombinowane,
a to satyna, a to koronka, tu falbanka, tam kokarda, tu różyczka...
a obrączki w tym wszystkim giną.
A są przecież bardzo ważnym symbolem.
Pomyślałam, podumałam i zabrałam się do pracy.
Efekt poniżej.
Myślę iż są takie jak oczekiwała Kasia,
a do tego wyjątkowe bo robione ręcznie.
Haftowanie tak mnie zachwyciło,
tak mi się to "miło" robi, że od czwartku uszyłam 5 poduszek :)
Poduszka nr 1 dla Kasi i Michała
Poduszki nr 2 i nr 3 , dla moich córek.
Myślę, że mogłyby być świetną pamiątką chrztu św. lub komunii św.
Myślę, że mogłyby być świetną pamiątką chrztu św. lub komunii św.
Kolejne pomysły już mam w głowie,
ale też sporo zamówień na króliki, śpiochy i żyrafy.
Więc biorę się do pracy.
Pozdrawiam
ale też sporo zamówień na króliki, śpiochy i żyrafy.
Więc biorę się do pracy.
Pozdrawiam
Piękne.. Po prostu rozwijasz się kosmicznym tępię...uściski Ewelina
OdpowiedzUsuńśliczne podusie!!
OdpowiedzUsuńa te dwie ostatnie poprostu prze słodkie:)
pozdrawiam i zapraszam do siebie.
To było do przewidzenia że po jakimś czasie nowa "choroba " Cię złapie ;) Wszystkie tak mamy, bo każda z nas chciałaby wszystkiego popróbować.
OdpowiedzUsuńJak widzę świetnie sobie radzisz ze wszystkim, czyli złota rączka od wszystkiego :) pozdrawiam
patrzę i mówię do Męża "zachorowałam" ;)a on na co? a ja na poduszeczkę ;) bo Zosiulek będzie miał chrzest....niebawem...
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje prace Zosiulkowamama :)
Urocze podusie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczniutkie!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodusie sa cudowne i takie miłe:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń