Widać to nie tylko w sklepach, ale też po bloga z rękodziełem.
Widać, że dziewczyny, tak jak ja, mają pełen ręce "roboty".
I należy się z tego cieszyć, i to bardzo.
Bo to znak, że co raz więcej osób docenia rękodzieło,
i chce posiadać "przedmiot" z duszą,
a nie masową produkcję made in china ;)
Ja ostatnio ledwo zipię, zamówień full,
oczywiście cieszy mnie to bardzo,
ale gdyby tak doba była dłuższa... ach marzenie.
Niestety, nie jest, i musiałam już kilka zleceń odmówić.
A ja nie lubię odmawiać,
bo do klienta trzeba zawsze frontem :)
W ostatnią sobotę wystawiałam swoje twory na
Wielkim Kiermaszu w mojej miejscowości.
Było aż 30 stoisk, ale mimo to udało mi się sporo pohandlować ;)
Duża też w tym zasługa mojej mamy,
która jest dla mnie mistrzem cierpliwości
i stała prawie do końca kiermaszu.
(ja się poddałam po 4 godz., wiatr, zimo, to jest to czego nie znoszę,
gdyby było tak 30 stopni to bym mogła tydzień stać)
Nasz straganik
Zrobiłam też sporo zawieszek z masy solnej,
te wygadały jak najprawdziwsze
pierniczki, i każdy się dziwił, gdy mówiłam
że to z masy solnej, zresztą mi samej
tak się spodobały, że już mam pewien plan,
ale o tym na razie cicho sza :)
Na specjalne zamówienie wykonałam cztery anioły z imionami.
Widać, że sporo dziewczynek nosi piękne imiona.
Wszystkie takie, hmmm, w moim guście.
Tu anioły z serii "ooo, ale się zdziwiłem" jak to mówi moja córka,
wiecznie zdziwione anioły.
Bardzo lubię je lepić, i bardzo mi się podobają.
Na deser ulepiłam klika gwiazdorów,
które nie cieszył się w ogóle powodzeniem
więc zostaną rozdane jako upominki.
Tu już wcześniej wspomniany Pan Żyraf
który bierze udział w aukcji
charytatywnej, gdzie zbierane są pieniądze
na rehabilitację mojego kuzyna
Krzyśka, zresztą nie tylko to jest/będzie na aukcjach,
dla zainteresowanych
DLA KRZYŚKA
Uszyłam też piątego skrzata, ostatniego do sprzedania.
Jeszcze jednego uszyję, ale to już dla mnie samej.
Ten jest w kolorze ciemnego fioletu,
i trzyma zawieszki "pierniczki" ;)
Super, to tak cieszy jak się tak miło układa... gratuluję i życzę "większej" doby ;) a mniej zmęczenia,
OdpowiedzUsuńaniołki mnie oczarowały... ale poczekam na spokojniejszy czas ;)
straganik dobrze, że są jeszcze takie miejsca gdzie można rękodzieło kupić...
Piękne solniaczki-super zabawki:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWOW ile pracy musiało to wszystko kosztować!!!
OdpowiedzUsuńpiękne cudne./.uściski Ewelina
OdpowiedzUsuń