No i jestem, tak jak obiecałam, wraz z maszyną losującą
(fota powyżej) a nawet dwoma :)
Po pierwsze to dziękuję bardzo za udział w moim pierwszym Candy.
Jestem mile zaskoczona tak dużą ilością chętnych
(bo 54 osoby jak na pierwsze Candy to chyba nie źle?).
Bardzo, bardzo Wam dziękuję, wszystkim razem i każdemu z osobna.
Za każde miłe słowo, za docenienie mojej twórczości,
to daje naprawdę wielką motywację,
aż chce się szyć jeszcze i jeszcze...
Więc bardzo, bardzo Wam dziękuję i obiecuję, że
wkrótce kolejne Candy.
A teraz ............ do rzeczy
LOSOWANIE
(uwaga będę budować napięcie ;) )
Maszyna losują po dokładnym myciu wieczornym,
po napełnieniu baku paliwem (czyt.kolacja)
była gotowa do podjęcia zadania czyli losowania.
Najpierw mieszadło ręczne mieliło, przerzucało, grzebało, macało,
co gorsza pytało "mamo ale o co w tym chodzi? dostanę nagrodę?"
aż w końcu się zdecydowało i wybrało........
jeden jedyny los który wygrał królika i dwa serca....
jest to ANITAJ7 !!!!!! GRATULUJĘ !
Ale przyszedł też czas na nagrodę pocieszenia.
Więc uruchomiłam mniejszą maszynę losującą.
Młodsza była przeszczęśliwa wykonując swoje zadanie,
choć zapewne nie wiedziała nawet o co chodzi.
Była bardzo sumienna.
I wyjęła ten jeden, jedyny los.
Okazało się, iż nagrodę pocieszenia wygrała ......
AGNIESZKAMD !!! GRATULUJĘ !
I jeszcze jedna sprawa, odnośnie nagrody pocieszenia czyli brzydala.
A sprawa wygląda tak:
W poniedziałek (tj.wczoraj) udałam się do szkoły na zebranie.
Brzydal siedział w szafie.
Jakimś trafem z szafy wypadł i znalazła go młodsza.
Jak znalazła tak pokochała.
A tata jej, myśląc "o jaki brzydal" dał go jej do zabawy. Efekt?
Brzydal miał wymiętolone i oślinione uszy (bleee)
i tym samym już się na nagrodę nie nadaje.
Mam nadzieję, iż to co dostanie AgnieszkaMD ją zadowoli, rzekłabym, nawet bardziej niż brzydal. Ale niech to będzie słodka tajemnica, a dla Agnieszki niespodzianka :)
Bardzo za taki zbieg okoliczności przepraszam.
Zostawić męża z dziećmi, to już o jednego brzydala mniej.
No i jeszcze jedna niespodzianka dla Was wszystkich
które brały udział w tym Candy.
Wkrótce będzie kolejne, i osoby które pod kolejnym Candy zamieszczą komentarz,
tak jak pod tym poprzednim będą miały liczone swoje losy jako dwa,
więc mam nadzieję, że jeszcze do mnie wrócicie.
Pozdrawiam, jeszcze raz dziękuję i przepraszam za ten kilometrowy wpis.
Nie wiem czy ktoś da radę dotrzeć do końca :)
PS. Anitaj7 i AgnieszkaMD proszę o Wasze adresy na maila
marysienka10@poczta.onet.pl
gratulacje;)
OdpowiedzUsuńGratuluje zwyciezczyniom :)
OdpowiedzUsuńA tym czasem zapraszam na candy do mnie :)
pakma24.blogspot.com
pozdrawiam, Agata!
Dotarłam do końca :) Gratuluję zwyiciężczyniom!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję szczęściarom :-) i nastepnym razem też sie zapisze. Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla szczesliwych wylosowanych :) A maszynom losujacym chyba jednak nalezy sie nagroda :) chocby w postaci wrzutu jakiegos smakowitego "paliwa" ;) to zawsze mobilizuje na przyszlosc. A poza tym te Twoje modele "maszynowe" niesamowicie udane, to pewnie zamowienie specjalne ;)?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i do uslyszenia
Serdecznie gratuluję szczęściarom i dziękuję za zabawę :)
OdpowiedzUsuńCongradulation!!!
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje!! Ale szczęściary z nich:))
OdpowiedzUsuńTak fajnej relacji z losowania, to ja chyba jeszcze nie czytałam :).
OdpowiedzUsuńI jeszcze taka niespodzianka :). Bardzo się cieszę, że masz dwie Perełki i była jeszcze nagroda pocieszenia :).
Co do Brzydala, to myślę, że na pewno był zadowolony z miętolenia i "wyprania" hihi.
Niespodzianka na pewno mi się spodoba :).
Serdeczne gratulacje dla zwycięzców:)))
OdpowiedzUsuńJa rowniez dotarlam do konca, nie taki diabel straszny :) Gratuluje wylosowanym kobietka!
OdpowiedzUsuńPozrawiam
gratuluje! i zazdroszczę :> Będę próbować szczęścia w kolejnym candy :)
OdpowiedzUsuń