Tildę - ogrodniczkę miałam ochotę uszyć,
jak tylko ujrzałam ją po raz pierwszy w necie.
Zachwyciła mnie bardzo.
Ale wciąż nie było mi po drodze,
a to materiał nie taki, a to czasu brak...
Aż nadeszła ta wiekopomna chwila i powstała Ona,
czyli Andzia ogrodniczka.
Córka mówi, że trzyma rzodkiewkę,
mąż że marchewkę, a ja tam sama nie wiem, grunt, że warzywo :)
Jest bardzo dużych rozmiarów,
i ma "szerokie" biodra, lub jak powiedziała Marysia "dużą pupę".
No cóż, kobiety bywają różne. :))
Jeszcze muszę jej dorobić klapki i będzie elegancko.
jak tylko ujrzałam ją po raz pierwszy w necie.
Zachwyciła mnie bardzo.
Ale wciąż nie było mi po drodze,
a to materiał nie taki, a to czasu brak...
Aż nadeszła ta wiekopomna chwila i powstała Ona,
czyli Andzia ogrodniczka.
Córka mówi, że trzyma rzodkiewkę,
mąż że marchewkę, a ja tam sama nie wiem, grunt, że warzywo :)
Jest bardzo dużych rozmiarów,
i ma "szerokie" biodra, lub jak powiedziała Marysia "dużą pupę".
No cóż, kobiety bywają różne. :))
Jeszcze muszę jej dorobić klapki i będzie elegancko.
Powstała też cała rodzinka śpiochów,
w kolorach lawendowych oraz różowych.
Możecie je nabyć na allegro, jak ktoś byłby chętny
(nick: tildowo)
w kolorach lawendowych oraz różowych.
Możecie je nabyć na allegro, jak ktoś byłby chętny
(nick: tildowo)
Oraz powstała Zdzisława łazienkowa, kobieta w błękitach.
Mega długa, bardzo szczupła, ot rasowa modelka ;)
Mega długa, bardzo szczupła, ot rasowa modelka ;)
Sliczne sa wszystkie, cudenka przeslodkie. Moze ogrodniczce to jakies gumowce :) zrobisz.
OdpowiedzUsuńŚliczna ogrodniczka,zreszta wszystkie są cudne ,a Zdzisława łazienkowa bombowa :))
OdpowiedzUsuńuaaaoooo...this dolls are very most beautiful
OdpowiedzUsuńMmmmmm śliczna "produkcja". Ogrodniczka niczym z książki wyjęta :)
OdpowiedzUsuńSympatyczna gromadka, śpioszki fioletowe w moim guście ale ogrodniczka bezkonkurencyjna :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSkad tyle czasu, pewnie zarywasz noce, bo inaczej sobie tego wyobrazic nie moge? A moze masz juz takie ekspresowe tempo ze praca pali Ci sie w rekach ? :)
OdpowiedzUsuńTa ogrodniczka z duza pupa (czyli taka jak moja ;) jest sliczna, taka jakby wlasnie wracala z ogrodka...
Zajacza parka tez niczego sobie , bardzo gustownie je ubralas, a te spiochy to chyba jakos sklonowalas, bo skad taka ilosc...niepojeta rzecz!!!
Tak trzymac! pozdrawiam cieplo:)
Łazienkowa- mistrzostwo! Możesz mi uszyć tak samo długie i zgrabne nogi? Z góry dzięki!
OdpowiedzUsuńKW.
P.S. Asia-idź na całość ;)Jakby co- trzymam paluchy!
Ach co tu dużo pisać,Asiowe wytwory to już po prostu marka :).Jak Ty to robisz,ta ilość mnie powala.Przyznaj się to chyba już nałóg :D
OdpowiedzUsuńAleż arsenał! Super! Moje serce skradła ogrodniczka - świetna Ci wyszłą! Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza z szyciem :).
OdpowiedzUsuńWszystkie prace są śliczne :).