Przedstawiam Wam moją pierwszą lalkę. Dużą, całe 72cm. Ma na imię Edzia. Jest blondynką o długich nogach :) Nosi piękną biżuterię. Siedzi i duma...
Miałam zamiar ją uszyć już jakiś czas temu, ale wciąż mi brakowało weny. Aż tu nagle, wczoraj w nocy mnie naszło. Po szyciu prawie "hurtowym" królików, śpiochów i aniołów, jakże to miła odmiana. I wiele radości dla mnie.
Mam nadzieję, iż Wam też się podoba.
Pozdrawiam.
Mam nadzieję, iż Wam też się podoba.
Pozdrawiam.
Pierwsza lalka? Kobieto, masz talent, moja pierwsza to maly potworek i kiedy patrze na ta Twoja to az buzie zapominam zamykac z wrazenia :)
OdpowiedzUsuńEdzia jest piękna!!!! wyjątkowa!!! Czarująca!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna!!! No i galoty mnie rozwaliły :D
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszła ta lala!I nie mów,że Ty ją tak w jedną noc skończyłaś!?
OdpowiedzUsuńCo do wyróżnień,to nie jest tak ,że ich nie doceniam.Doceniam i to bardzo.Tylko mam wrażenie,że dostałam je,bo ktoś otrzymując swoje został zobowiązany do przekazania go kolejnej osobie.Ta właśnie konieczność "podania dalej" tak nie bardzo mi się podoba. Chciałabym aby wyróżnienia przyznawane były bez żadnych warunków,z potrzeby serca.
Komentarz jest mój i tylko mój :)Dlatego tak bardzo mnie cieszy:)
A Ty masz może mało komentarzy,ale za to masz zamówienia na swoje prace,a to najlepszy dowód na to ,że się podobają:)
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę by przybywało Ci obserwujących i komentujących :)
Pierwsza !!! Jest świetna, zresztą przejrzałam cały Twój blog i jest super, wszystkie Twoje prace bardzo mi się podobają !!!
OdpowiedzUsuń